Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski nie ma najlepszego czasu. Od momentu, gdy przewodniczącym Platformy Obywatelskiej ponownie został Donald Tusk i w ostatniej chwili zablokował plan rozbicia partii od środka przez niedawnego kandydata na głowę państwa, gospodarz stolicy zdążył: ogłosić kilka (jak nie kilkanaście) inicjatyw społeczno-politycznych pod własnym przywództwem, aby następnie oburzać się na pytania, kiedy słowa staną się ciałem; zrobić na stojąco coś w rodzaju politycznego eventu, aby pytający się odczepili; oznajmić, że i tak nie uda mu się utrzymać przy sobie znaczącej części tych, którzy widzieli w nim mieszkańca Pałacu Prezydenckiego, a także stworzyć doroczne, trwające kilka dni spotkanie dyskusyjne znane jako "Campus - Polska Przyszłości". Likwidacja TVP Info, czyli jestem zdesperowany i każdy musi się o tym dowiedzieć Niby dużo tej aktywności Rafała Trzaskowskiego, mogłoby się wydawać, że haruje w trudzie i znoju od świtu do nocy, ale gdyby nie "Campu...
Przeczytaj i przemyśl...