Wczorajsze wystąpienie prezydenta Stanów Zjednoczonych Joe Bidena w ogrodach Zamku Królewskiego, choć retorycznie sprawne, politycznie bez znaczenia. Zapowiedzi ambasadora USA w Polsce Marka Brzezińskiego, że będzie niezwykłe i najważniejsze w życiu Bidena, okazały się groteskowe.
Całe szczęście, że wcześniej prezydent Biden był na Ukrainie, ponieważ to naprawdę miało wagę.
Komentarze