Garri Kasparow przewidział dzisiejsze wydarzenia na Ukrainie już wiele lat temu. Dziś mówi, jak można powstrzymać rzeźnika z Kremla mimo wielu zaniedbań.
Książka Kasparowa wydana w 2015 r. dziś brzmi jak proroctwo
– Jak każdy urodzony autokrata, Putin szanuje tylko siłę. Robi krok, patrzy wokół, bada atmosferę i wtedy, jeżeli nie ma negatywnych konsekwencji, robi kolejny krok. Z każdym kolejnym zyskuje pewność siebie i staje się coraz trudniejszy do zatrzymania. Wyciszone wyrazy zaniepokojenia przekazywane przez dyplomatów i ministrów spraw zagranicznych to zielone światło dla człowieka takiego jak Putin. Według niego takie rozmowy są w założeniu prowadzone po to, by nie mieć znaczenia. W końcu, jeżeli Stany Zjednoczone byłyby rzeczywiście zmartwione, zrobiłyby coś, zamiast gadać i nic nie robić - przekonywał Garri Kasparow w książce "Winter is coming" ("Nadchodzi zima").
Zachód bardzo długo traktował Władimira Putina jako normalnego polityka i ignorował wysyłane przez niego sygnały
Te sygnały były liczne i konsekwentne. Prezydent Rosji wielokrotnie dawał nam wszystkim do zrozumienia, że "Wielka Rosja" jest jego celem, planem i marzeniem. Kasparow słusznie zauważał, że Zachód przymykał oczy na łamanie praw człowieka w Rosji w imię międzypaństwowych interesów liczonych setkach miliardów dolarów rocznie. Było z czego kupować uzbrojenie, które dziś zabija zarówno ukraińskich żołnierzy jak i cywilów, w tym dzieci. Bestialstwo Putina to przecież nie tylko zbrojne agresje na Czeczenię, Gruzję czy Ukrainę, ale także zabijanie poszczególnych krytyków Władimira Putina - również na terytorium krajów zachodnich.
Politkowska, Litwinienko, Bierezowski, Niemcow i wielu innych...
Lista osób, którym nie po drodze było z Putinem i którzy już nie żyją jest długa. Co więcej, ginęli nie tylko na terytorium Rosji (Politkowska i Niemcow), ale także w krajach Zachodu (Litwinienko czy Bierezowski w Wielkiej Brytanii). Mało tego, ginęli nie tylko oni sami jako krytycy prezydenta Rosji, ale także ich znajomi (np. znajomi Borisa Bierezowskiego, którzy nie wierzyli, że powiesił się na zasłonie prysznica w domu byłej żony). Nie żyje też ekspert, który odkrył, że Aleksander Litwinienko został otruty. Zdarzały się skoki z dachów własnych domów i centrów handlowych.
Jak pokonać Putina? Garri Kasparow radzi i chyba warto potraktować go poważnie
Mistrz szachowy przedstawił osiem punktów (warunków naszego zwycięstwa):
- Wspierajcie Ukrainę wojskowo. Natychmiast i wszystkim, co macie. Każdą bronią, wywiadem, walką w cyberprzestrzeni;
- Zbankrutujcie machinę wojenną Putina. Zamroźcie i przejmijcie wszystkie finanse Rosji. W tym to, co należy do niego i jego gangu;
- Wyrzućcie Rosję ze wszystkich międzynarodowych i finansowych organizacji;
- Wycofajcie wszystkich ambasadorów z Rosji. Rozmowy nie mają sensu. Nowa wspólna wiadomość brzmi: możesz się zatrzymać lub być całkowicie izolowany;
- Zablokujcie wszystkie elementy jego machiny propagandowej. Wyłączcie je, odetnijcie, odeślijcie do domu. Przestańcie pomagać dyktatorowi w sianiu kłamstw i nienawiści;
- Ujawnijcie i działajcie przeciwko lokajom Putina w wolnym świecie. Jeżeli Schröder i tacy jak on będą dalej pracować dla Moskwy, wnoście zarzuty. Zapytajcie właścicieli i reklamodawców mediów, które pokazują propagandystów Rosji, dlaczego to robią;
- Zastąpcie rosyjską ropę i gaz. Naciskajcie na OPEC, żeby zwiększył produkcje. Otwórzcie Keystone. Nie uratujecie planety, jeżeli wcześniej nie uratujecie ludzi na niej;
- Pogódźcie się z tym, że będą koszty i trzeba się będzie poświęcić. Czekaliśmy za długo, cena jest wysoka, ale będzie tylko rosnąć. To czas walczyć.
Do roboty, Szanowni Państwo (my wszyscy). Jeszcze nie jest za późno, choć wcześniej byłoby znacznie łatwiej i pewnie też wyraźnie taniej.
(fot. flickr/Ace Kindredzen) |
Komentarze