Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z listopad, 2021

Rozłam w Senacie - PiS wygrało głosowanie

Senat pękł. Mniejszość PiS wygrała głosowanie dzięki temu, że siedmioro senatorów opozycji wstrzymało się od głosu. Czy to koniec opozycyjnej większości? Senat przyjął ustawę o ochronie granicy z poprawkami Za ustawą o ochronie granicy głosowało 49 senatorów, przeciw było 42, a siedem osób wstrzymało się od głosu. Ustawa dostała od Senatu zielone światło głosami senatorów Prawa i Sprawiedliwości, a także Lidii Staroń (niezależna, ale często głosuje jak PiS) oraz Józefa Zająca reprezentującego Porozumienie. Senat pękł jednak głównie przez siedem głosów wstrzymujących. Siedmioro rozmemłanych Senatorowie, którzy wstrzymali się od głosu to Ryszard Bober, Jan Filip Libicki i Kazimierz Michał Ujazdowski z Polskiego Stronnictwa Ludowego, Jacek Bury z Polski 2050, Wojciech Konieczny z Lewicy oraz niezależni Krzysztof Trzaskowski i Wadim Tyszkiewicz. Ponadto w głosowaniu nie wzięli udziału Barbara Borys-Damięcka i Kazimierz Kleina z Platformy Obywatelskiej. PiS osiągnęło dziś w Senacie bardzo d

Sasin szuka haków na ludzi Morawieckiego

Wojna o polityczne wpływy w największym państwowym banku wkracza w nową fazę. Wicepremier Jacek Sasin chce kontroli wydatków ludzi Morawieckiego w PKO BP. Ludzie Sasina odebrali PKO BP ludziom Morawieckiego Odejście ze stanowiska prezesa PKO BP przyjaciela Mateusza Morawieckiego było jedną z najgłośniejszych dymisji w państwowych firmach w ostatnich latach. Zbigniew Jagiełło stery w w największym państwowym banku przejął bowiem na początku rządów koalicji PO-PSL, a świetne relacje z Mateuszem Morawieckim gwarantowały mu nietykalność nawet po zmianie władzy. PKO BP to jednak na tyle łakomy zestaw synekur, że przeciwnicy Morawieckiego w końcu uprosili Jarosława Kaczyńskiego, aby w końcu także tam pozwolił im najeść się do syta. Jacek Sasin nie traci czasu. Ludzie Sasina szukają haków na ludzi Morawieckiego w PKO BP, aby jeszcze bardziej osłabić premiera Jacek Sasin chce wysłać do PKO BP Tomasza Trautsolta - byłego dyrektora generalnego w Ministerstwie Aktywów Państwowych, a zatem swojego

UE rozwiąże za nas kryzys z Białorusią?

Liderzy UE widzą niemoc polskiej dyplomacji i nie zamierzają czekać aż Polska sama dogada się z tyranem z Białorusi i stojącym za nim gospodarzem Kremla. Ofensywa kanclerz Niemiec i i prezydenta Francji Kanclerz Niemiec Angela Merkel rozmawiała telefonicznie z Aleksandrem Łukaszenką o sytuacji na granicy Polski z Białorusią (a zatem na granicy UE) oraz o pomocy humanitarnej dla uchodźców i migrantów. Służby prasowe odchodzącej szefowej niemieckiego rządu poinformowały, że przedstawiciele obydwu krajów będą kontynuować współpracę w tym obszarze. Z prezydentem Rosji Władimirem Putinem rozmawiał zaś prezydent Francji Emmanuel Macron. Gospodarz Pałacu Elizejskiego miał uzgodnić z władcą Kremla deeskalację sytuacji na polsko-białoruskim pograniczu. Liderzy UE wiedzą, że polskiemu rządowi nie zależy na szybkim rozwiązaniu tego problemu Merkel i Macron robią to, co powinno od dawna stanowić wysiłek polskich służb dyplomatycznych. Liderzy UE zdają sobie jednak sprawę z tego, że przedstawicielo

W PSL przebierają nogami do koalicji z PiS

Nastroje wśród polityków PSL dalekie są od pozytywnych. Wśród Ludowców panuje przekonanie, że nie można pozwolić sobie na trzecią kadencję w opozycji. "Ludowcy są głodni stanowisk" W kręgach Polskiego Stronnictwa Ludowego słychać, że trzecia kadencja w ławach sejmowej opozycji byłaby dla PSL katastrofą i trzeba myśleć nawet  o koalicji z Prawem i Sprawiedliwością, jeśli to partia Jarosława Kaczyńskiego wygra następne wybory parlamentarne. Ponieważ takiego scenariusza nie wyobraża sobie obecny prezes Władysław Kosiniak-Kamysz, w szeregach jego środowiska kiełkuje myśl o wymianie lidera. Politycy PiS: "PSL byłoby dla nas najlepszym koalicjantem" Politycy Prawa i Sprawiedliwości z życzliwością rozpatrują taki scenariusz i w prywatnych rozmowach mówią bez owijania w bawełnę, że PSL byłoby dla nich najlepszym koalicjantem po wyborach parlamentarnych. Takie podejście PiS nie powinno nikogo dziwić, ponieważ koalicja PSL-PiS na poziomie Sejmu i Senatu jest równoznaczna z od