Hegemonia Jarosława Kaczyńskiego nad Zjednoczoną Prawicą to już przeszłość. Dziś prezes PiS jest na łasce lidera Solidarnej Polski i musi licytować się ze Zbigniewem Ziobro na antyunijny radykalizm. Naszemu krajowi naprawdę zagraża scenariusz znany z Wielkiej Brytanii. Ziobro uznał, że polexit to szansa na samodzielne przekroczenie progu wyborczego Być może Zbigniew Ziobro nie grałby dziś na antyunijnych nutach, gdyby jakiś czas temu Jarosław Kaczyński pozwolił mu wrócić do Prawa i Sprawiedliwości. Po tym, gdy lider Solidarnej Polski otrzymał jasny komunikat, że to się nigdy nie wydarzy, zrozumiał, że musi budować własną siłę i doszedł do wniosku, że trampoliną niezbędną do przekroczenia pięcioprocentowego progu wyborczego może być kwestionowanie sensu członkostwa naszego kraju w Unii Europejskiej. Ziobro sytuuje swoją partię na prawo od PiS, bo w centrum i tak już jest tłoczno Prezes Solidarnej Polski doszedł do (słusznego) wniosku, że w centrum sceny politycznej nie ma miejsca dla je
Przeczytaj i przemyśl...