Przewodniczący Platformy Obywatelskiej Donald Tusk na niedzielnej konferencji prasowej otrzymał od przedstawicieli mediów pytanie o jego i jego formacji stosunku do Kościoła. Odpowiedział bardzo jednoznacznie.
Były premier powiedział, że dziś Kościół w Polsce jest w takim stanie, iż każdy wierzący człowiek lub ktoś, kto dobrze życzy tej instytucji, powinien bronić Kościoła przed nim samym. Nowy szef PO jednoznacznie zdiagnozował, że to, co dziś najbardziej szkodzi Kościołowi w naszym kraju, to to, co dzieje się wewnątrz tej instytucji i jak to działa na zwykłych ludzi.
Donald Tusk twardo zaapelował do opinii publicznej, żeby nie dała sobie wmówić, że Kościół atakują ci, którzy chcą sami decydować o swoim życiu i ci, którzy domagają się, aby kościelnych dostojników obowiązywały te same reguły i ograniczenia, co zwykłego człowieka.
Były szef Rady Europejskiej podkreślił, że jego Kościół to taki, który pomaga chorym, potrzebującym i pokrzywdzonym. Jednocześnie dodał, że wie, iż taki Kościół jest dziś w naszym kraju w mniejszości i tego rodzaju inicjatywom jest tu i teraz w Polsce bardzo trudno.
Były premier rozbroił w ten sposób potencjalną minę, którą zechcieliby mu podłożyć jego oponenci z Prawa i Sprawiedliwości.
Donald Tusk / fot. Jakub Kaczmarczyk / PAP |
Komentarze