Niech nikt nie ma złudzeń, że wczorajsza publikacja uzasadnienia niby-wyroku niby-Trybunału Konstytucyjnego wydanego 22 października oraz publikacja tegoż niby-wyroku w Dzienniku Ustaw jest rutyną i takim samym terminem jak każdy inny a nie przemyślaną operacją polityczną wyrachowanych i zdemoralizowanych cyników. Kalkulacja rządzących jest następująca: Jeśli już trzeba to opublikować, to lepiej zrobić to teraz niż później – od 22 października zmienił się klimat, bo śnieg, bo mróz, bo już wszyscy wiedzą, że policja jest brutalna a teraz jeszcze dostała na tę brutalność przyzwolenie prezydenta. Ponadto nie brakuje głosów, że jesienne protesty zostały zawłaszczone przez polityków a w związku z tym część ludzi tym razem już nie weźmie w nich udziału. Rząd trawią też kryzysy – walka o wpływy wewnątrz obozu Zjednoczonej Prawicy oraz bunt przedsiębiorców i blamaż programu szczepień a nie można już mówić, że „przez osiem lat” oraz nie można już pokazowo zatrzymać jakiegoś adwokata czy biznesm
Przeczytaj i przemyśl...