Opozycja miała szansę ograć PiS, ale część jej posłów nie przyszła na głosowanie. Na głosowaniu zabrakło trzydziestu posłów Koalicji Obywatelskiej, Lewicy i Polskiego Stronnictwa Ludowego. Do wygrania głosowania zabrakło 9 głosów, przewaga PiS to tylko 4 głosy. W sytuacji, gdy wielu ministrów czy wiceministrów nie może brać udziału w pracach, można spodziewać się, że opozycja będzie miała szanse wygrać kilka głosowań.
11 nieobecnych parlamentarzystów KO: Jerzy Borowczak, Joanna Kluzik-Rostkowska, Joanna Frydrych, Jerzy Hardie-Douglas, Tomasz Kostuś, Jagna Marczułajtis-Walczak, Paweł Poncyljusz, Witold Zembaczyński, Tadeusz Zwiefka, Gabriela Lenartowicz, Grzegorz Napieralski.
12 posłów i posłanek Lewicy: Magdalena Biejat, Monika Falej, Maciej Gdula, Maciej Kopiec, Katarzyna Kotula, Anita Kucharska-Dziedzic, Marcin Kulasek, Wanda Nowicka, Andrzej Rozenek, Andrzej Szejna, Katarzyna Ueberhan, Anna Maria Żukowska.
7 parlamentarzystów PSL: Jolanta Fedak, Paweł Kukiz, Dariusz Kurzawa, Radosław Lubczyk, Jarosław Sachajko, Czesław Siekierski, Piotr Zgorzelski.
Dwóch posłów Konfederacji: Krzysztof Bosak i Robert Winnicki.
Jako Platforma Obywatelska płacimy bardzo wysoką cenę za Koalicję Obywatelską, która niewiele nam dała, jeśli w ogóle cokolwiek. Na Koalicji Obywatelskiej zyskali wszyscy, tylko nie Platforma Obywatelska. Klub Parlamentarny PO-KO jest dysfunkcyjną zbieraniną przypadkowych ludzi, z których wielu zachłysnęło się własnymi mandatami poselskimi i świata poza nimi nie widzi. Jesteśmy jak AWS i jeśli nie weźmiemy tego towarzystwa samouwielbienia za twarz, to skończymy jak AWS.
O nieobecnych z innych klubów wypowiadać się nie będę - jestem członkiem Platformy Obywatelskiej.
fot. Jacek Turczyk / PAP |
Komentarze