Nie ukrywam, że fakt, iż malkontenci domagający się zmiany przywództwa w największej partii opozycyjnej zostali ośmieszeni przez rzeczywistość, napełnia mnie olbrzymią satysfakcją. Z sondażu Pollster dla „Super Expressu” przeprowadzonego w dniach 27-29 kwietnia wynika, że co prawda partia Jarosława Kaczyńskiego jest liderem poparcia z wynikiem 38%, ale Koalicja Obywatelska (PO i N) notuje aż 35% poparcia. Różnica między PiS i KO wynosi zatem 3% a to nawet mniej niż błąd statystyczny.
Do wyborów samorządowych jeszcze kilka miesięcy więc jeszcze wiele może się zdarzyć. Nie mniej jednak to, że polityczny plan Grzegorza Schetyny działa, a jego działanie jest już widoczne bardzo wyraźnie, może napełniać nas optymizmem.
Cieszę się również z tego, że koalicja WRD zawiązana swego czasu przez Kijowskiego, Protasiewicza, Kamysza, Czarzastego i Nowacką okazała się warta tyle, ile papier na którym została podpisana, a przecież miała być alternatywą dla Platformy Obywatelskiej. Grzegorz Schetyna miał rację, że trzymał swoją partię z daleka od tego żenującego tworu. Co ciekawe, rację w tej sprawie przyznał mu nawet Donald Tusk.
Komentarze