Jeśli ktoś myślał, że sprawą reprywatyzacji w Warszawie można obciążyć polityków Platformy Obywatelskiej, to jest w będzie. Okazuje się bowiem, że prominentni politycy Prawa i Sprawiedliwości obiecali nietykalność jednemu z podejrzanych ws. nieprawidłowości przy reprywatyzacji w stolicy, w zamian za haki na prezydent Hannę Gronkiewicz-Waltz. Tymi politykami byli Mariusz Kamiński (dziś minister-koordynator służb specjalnych) oraz Maciej Wąsik (bliski współpracownik Kamińskiego).
Najpierw fiskus zażądał od spółek właściciela Polsatu kilkudziesięciu milionów złotych zaległego podatku. Potem szefową segmentu informacji i publicystyki w telewizji Polsat została znana z prawicowych odchyleń Dorota Gawryluk. Wczoraj gościem Polsat News była Julia Przyłębska – marionetka partii rządzącej, żona agenta SB, który jest obecnie ambasadorem Polski w Berlinie, niby prezes niby Trybunału konstytucyjnego. To znak, że Gawryluk starannie wykonała zalecenia płynące z siedziby PiS, ponieważ Przyłębska bywa tylko tam, gdzie nie ma trudnych pytań. Taki obrót spraw przyjmuję ze smutkiem. Właściciela Polsatu – Zygmunta Solorza - uważam za absolutnego geniusza biznesu, któremu konkurenci z TVP i TVN nie dorastają do pięt. Smutne, że znowu dał się złamać partii Jarosława Kaczyńskiego. Znowu, bo w 2007 roku też tak się stało. Na kilka tygodni przed przedterminowymi wyborami parlamentarnymi do biur Solorza politycy PiS wysłali Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego, a kilka dni później...
Komentarze