Liderzy opinii powinni zapaść się pod ziemię z powodu tego, że przez trzy miesiące dawali wodzić się za nos przedstawicielom partii rządzącej robiąc za statystów w operze mydlanej o zmianach w rządzie.
W nowym rządzie nie ma Jana Szyszko, Konstantego Radziwiłła, Antoniego Macierewicza i Witolda Waszczykowskiego, czyli największych szkodników w historii resortów, którymi zarządzali. Ich odwołanie jest dowodem na całkowitą słuszność krytyki, której byli poddawani przez opozycję. Niestety, z rządu odeszła też osoba kompetentna, którą była Anna Streżyńska.
Mariusz Błaszczak z MSWiA został przesunięty do MON. W MSWiA dał się poznać jako kompletny ignorant, który rozmontował Policję poprzez pozbycie się doświadczonych funkcjonariuszy oraz ten, który obniżył zaufanie do Policji poprzez przyzwolenie na ignorowanie zachowań rasistowskich, ksenofobicznych i nacjonalistycznych. Błaszczaka w MSWiA zastąpił Joachim Brudziński, o którym powszechnie wiadomo, że jest skrajnym imbecylem.
Jana Szyszko w ministerstwie środowiska zastąpił Henryk Kowalczyk. Dewastacji Puszczy Białowieskiej oraz bestialskiej śmierci zwierząt leśnych cofnąć się jednak nie da.
Nowym ministrem zdrowia został Łukasz Szumowski – człowiek Jarosława Gowina. Jakim będzie ministrem – dopiero się okaże.
Jadwiga Emilewicz została szefową sztucznego ministerstwa przedsiębiorczości i technologii. To także protegowana Jarosława Gowina.
Teresa Czerwińska została ministrem finansów.
Ministrem inwestycji i rozwoju został Jerzy Kwieciński.
Jacek Czaputowicz został ministrem spraw zagranicznych. Ma papiery na dobrego ministra, ale nikt nie powinien się łudzić, że będzie w stanie zmienić fatalne dziś położenie Polski na arenie międzynarodowej.
Pamiętajmy, że o wszystkim nada będzie decydował szeregowy poseł Jarosław Kaczyński.
E P I L O G
Liderzy opinii powinni wreszcie zacząć poważnie traktować programowe, obywatelskie inicjatywy Platformy Obywatelskiej. Kluby Obywatelskie są przez nich całkowicie zbywane milczeniem, tak samo program gospodarczy, samorządowy i senioralny. Potem opowiadają bzdury, że opozycja nie ma oferty, jest słaba i reaktywna. Nie ma dziś w Polsce polityka bardziej pracowitego niż Grzegorz Schetyna. Jeśli liderzy opinii chcieliby odzyskać swoje twarze, powinni wreszcie przestać miotać obelgami pod jego adresem, bo takim zachowaniem wspierają PiS, ale też po prostu zachowują się wstrętnie i niegodnie.
Komentarze