Wystarczy, że Grzegorz Schetyna zaczeka nad brzegiem rzeki – wkrótce przypłynie ciało Katarzyny Lubnauer – parafrazując stare, chińskie przysłowie.
Były szef Nowoczesnej Ryszard Petru, który przegrał walkę o fotel lidera z Katarzyną Lubnauer różnicą zaledwie dziewięciu głosów, zakłada polityczne stowarzyszenie Plan Petru. Ponieważ nie ma szans na porozumienie Petru z Lubnauer w ramach Nowoczesnej, a partia Lubnauer tonie w długach, należy przypuszczać, że Plan Petru ma być szalupą ratunkową dla tych z Nowoczesnej, którym nie po drodze z nową szefową partii.
Grzegorz Schetyna często mówi, że w polityce ważna jest cierpliwość. Ma rację. Po przegranych w 2013 wyborach na szefa dolnośląskiej Platformy Obywatelskiej, zacisnął zęby, wytrzymał szykany ze strony Tuska i jego klakierów, po wyjeździe Tuska do Brukseli wrócił do rządu, a po przegranych przez PO wyborach parlamentarnych przejął kontrolę nad całą partią – nad dolnośląską również, bo tych, którzy w 2013 r. korumpowali działaczy przeciwko niemu, od dawna nie ma już w partii. Ryszardowi Petru brakuje cierpliwości, a to źle rokuje na przyszłość.
Petru wielokrotnie mówił, że będzie pilnował, aby Nowoczesna nie skręciła w lewo, bo skręt w lewo to samobójstwo. Lubnauer jest ślepa i głucha, bo próbuje dogadać się z lewicowym planktonem w kontrze do Platformy Obywatelskiej.
Platforma Obywatelska może kontynuować własne projekty aktywności w terenie. Nowoczesna wykończy się sama.
Komentarze