Air Force One oderwał się od płyty wojskowego lotniska Okęcie – prezydent Stanów Zjednoczonych poleciał na szczyt G20 w Hamburgu. Nadszedł więc czas, by tę wizytę podsumować.
Donald Trump na konferencji prasowej z Andrzejem Dudą zapowiedział jednak podwyżkę ceny gazu, który Polska importuje z USA. Uprawnione wydaje zatem twierdzenie, że wobec takiego stanu rzeczy, dla Polski lepiej byłoby, aby do wizyty prezydenta Trumpa w ogóle nie doszło.
Jeśli do w gruncie rzeczy czysto biznesowych relacji Polski ze Stanami Zjednoczonymi dodamy zerwanie przez rząd PiS sojuszu obronnego z Francją poprzez wycofanie się z zakupu Caracali oraz to, że dziś dla Niemiec nie jesteśmy partnerem do rozmowy, a także to, że premier Szydło i minister Waszczykowski notorycznie pouczają i obrażają Brukselę, międzynarodowe znaczenie naszego kraju jest znikome.
Podczas przemówieniu na Placu Krasińskich prezydent Donald Trump przywitał byłego prezydenta RP Lecha Wałęsę i wspomniał o jego historycznych zasługach jako lidera NSZZ „Solidarność”. Przywiezieni autokarami wyborcy Prawa i Sprawiedliwości zareagowali na te słowa buczeniem i gwizdami.
Politycy PiS szczycą się tym, że Polska ma dziś swoje zdanie. Problem w tym, że to zdanie dziś nikogo nie obchodzi. No, może trochę przesadziłem – reżimy Azerbejdżanu i Kazachstanu poparły wczoraj na spotkaniu UNESCO w Krakowie rząd PiS w kwestii masowej wycinki Puszczy Białowieskiej.
Komentarze