Europejska
Komisja na rzecz Demokracji przez Prawo potocznie nazywana Komisją
Wenecką wydała dziś po południu ostateczną opinię na temat
wydarzeń w Polsce związanych z działalnością prezydenta,
większości parlamentarnej oraz rządu wobec Trybunału
Konstytucyjnego.
Stało
się dokładnie tak, jak można się było spodziewać nie tylko po
projekcie opinii Komisji Weneckiej, która jakiś czas temu wydostała
się do mediów. Komisja przyznała rację największym polskim
ekspertom z dziedziny prawa konstytucyjnego – także byłym oraz
obecnemu prezesowi Trybunału Konstytucyjnego oraz politykom
Platformy Obywatelskiej.
Komisja
Wenecka składa się z najwybitniejszych prawników. Było oczywiste,
że ci fachowcy nie kupią bredni opowiadanych przez prezydenta
Andrzeja Dudę, premier Beatę Szydło, szefa MSZ Witolda
Waszczykowskiego i wiceszefa MSZ ds. europejskich – Konrada
Szymańskiego. Akurat ten ostatni przez wielu uważany jest za
całkiem przyzwoitego fachowca w sprawach europejskich, ale w sprawie
Trybunału Konstytucyjnego i on opowiada straszne bzdury.
Co
dalej? Polska będzie się staczać w otchłań bezprawia i
politycznej anarchii. Można byłoby tego uniknąć, gdyby prezydent
i premier przestali łamać konstytucję. Andrzej Duda powinien
zaprzysiąc trzech sędziów wybranych do TK przez Sejm poprzedniej
kadencji, a Beata Szydło powinna zlecić publikację wyroku TK z 9
marca. Jest to jednak bardzo mało prawdopodobne, bo choć pani Beata
teoretycznie jest najpotężniejszą osobą w rządzie i jedną z
najważniejszych osób w państwie, to realnie nie ma nic do
powiedzenia, a kluczowe decyzje podejmuje poseł Jarosław Kaczyński.
Komentarze