Premier Ewa Kopacz godzinę
temu poinformowała o zmianach w rządzie. Ministrem zdrowia
przestaje być Bartosz Arłukowicz, ministrem sportu nie będzie już
Andrzej Biernat, a z ministerstwem skarbu żegna się Włodzimierz
Karpiński. Odchodzą też wiceministrowie. Radosław Sikorski
zapowiedział swoją rezygnację ze stanowiska marszałka Sejmu.
Szefowa rządu poinformowała, że nie przyjmie sprawozdania
prokuratora generalnego za zeszły rok, co rozpoczyna procedurę
zmiany na tym stanowisku.
Zmiany w rządzie nastąpiły
po ujawnieniu przez szemranego biznesmena Zbigniewa S. akt śledztwa
z tzw. afery podsłuchowej, ale nie tylko dlatego. Andrzejem
Biernatem od dawna interesuje się Centralne Biuro Antykorupcyjne.
Nie rozumiem, za co odwołany
został Bartosz Arłukowicz, ale bardzo cieszę się z dymisji
Andrzeja Biernata. Dla takich, jak Biernat nie powinno być miejsca w
polityce.
Dymisje potrzebne, ale
spóźnione o dobrych kilka miesięcy. Nie wiem czy to kogoś
przekona, że teraz już będzie tylko lepiej. Nie wiemy, kto będzie
nowym marszałkiem Sejmu, nie wiemy kto wejdzie do rządu, a to teraz
kluczowe kwestie.
Gdybym był premierem,
wykorzystałbym tę sytuację do zlikwidowania ministerstw sportu i
skarbu. Po Euro 2012 resort, którym do dziś kierował Biernat,
stracił rację bytu, a obowiązki nadzorcy państwowych
przedsiębiorstw może spokojnie przejąć Prezes Rady Ministrów.
Komentarze