Platforma Obywatelska
wygrała wybory do Parlamentu Europejskiego przewagą pół procent
głosów, ale zawsze to sukces psychologiczny. Ten sukces nie sprawi,
że Donald Tusk i jego świta nabiorą pokory wobec swoich obecnych
wyborców i tych – takich jak ja – którzy kiedyś PO popierali,
ale zobaczywszy, że premier wykorzystuje swoją władzę głównie
do niszczenia swoich domniemanych wrogów wewnątrz partii czyniąc
ich wrogami faktycznymi, obserwując narastającą butę i arogancję
zaplecza szefa rządu – na takich ludzi głosować nie będą.
Prawo i Sprawiedliwość
przegrało wybory i znowu pokazało, że nie mieści się w ramach
demokratycznego państwa prawnego, ponieważ kwestionuje uczciwość
Państwowej Komisji Wyborczej. Insynuowanie, że wybory zostały
sfałszowane może sprawić, że w następnych eurowyborach
frekwencja będzie jednocyfrowa.
Porażka Europy+ Twój Ruch
każe zapomnieć o Polsce tolerancyjnej i nowoczesnej. Wyniki SLD
(ponad 9%) i PSL (7%) pokazuje, że agonia lewicy nie została
zahamowana, a stronnictwo rolnicze nadal będzie kosztem podatników
szerzyć nepotyzm.
Dobry wynik partii Janusza
Korwin-Mikke to porażka demokracji. No, bo jeśli jest ktoś, kto
głosuje na człowieka, który twierdzi, że kobiety chcą być
gwałcone oraz, że Hitler nie wiedział o Holocauście, a osoby
niepełnosprawne powinny nie wychodzić z domu, bo przynoszą wstyd,
to lepiej byłoby, gdyby ludzie z taką mentalnością nie mogli
kandydować w wyborach, a popierający ich nie mogli na nich
głosować. Powie ktoś, że Parlament Europejski składa się 751
osób, a partia Korwina zdobyła tylko cztery miejsca. To prawda, ale
siły wrogie Unii Europejskiej będą miały ponad sto miejsc.
Czterech faszystów z Polski przyniesie naszemu krajowi więcej
wstydu niż się wszystkim wydaje.
Pociesza mnie to, iż do
Parlamentu Europejskiego nie dostali się Michał Kamiński, Jacek
Kurski i Zbigniew Ziobro.
Jestem szczęśliwy, że do
Brukseli nie pojedzie Stanisław Huskowski. To porażka nie tylko
kandydata, ale także Rafała Dutkiewicza, który Huskowskiego mocno
wspierał w kampanii. Startując z 3. miejsca na liście Platformy we Wrocławiu zdobył zaledwie 25 tys. głosów. To nawet mniej niż w poprzednich wyborach do PE, kiedy startując z 6. miejsca zdobył 34 tys.
Komentarze