Przejdź do głównej zawartości

Posty

Ostatni tekst na temat Andrzeja Dudy

W najbliższą środę Andrzej Duda zakończy swoją II kadencję jako głowa państwa i po dekadzie opuści Pałac Prezydencki. To ostatni moment, gdy jest sens cokolwiek pisać o tym człowieku. 6 sierpnia przed południem zostanie nikim nie tylko faktycznie, ale już także formalnie. Faktycznie nikim Andrzej Duda był przez cały czas sprawowania urzędu. Nie wniósł do przestrzeni publicznej żadnej analizy, żadnej poważnej myśli, żadnej idei, która popchnęła nasz kraj do przodu i poprawiła jakość życia ludzi w naszym kraju. Zostanie zapamiętany jako człowiek pełen kompleksów, człowiek próżny, bawiący się państwem niczym ośmiolatek łopatką w piaskownicy (te miny, te wrzaski, ta zaciśnięta szczęka). Aleksander Kwaśniewski brał udział w przystąpieniu Polski do NATO i UE, Lech Kaczyński pilnował pryncypiów, dbał o ramy państwa takie jak trójpodział władzy, a Bronisław Komorowski nie zrobił niczego szkodliwego. Celowo pominąłem Lecha Wałęsę, ponieważ jego prezydentura opierała się o zupełnie inną Konstytu...
Najnowsze posty

Nie rezygnujemy z dorobku ponad dwóch dekad

Zmiana nazwy Platformy Obywatelskiej na Koalicja Obywatelska będzie jedynie prezentem dla Prawa i Sprawiedliwości, które natychmiast zacznie mówić, że wstydzimy się naszych dokonań (będą mieli rację, bo na to wyjdzie). Połączenie z Inicjatywą Polską i Nowoczesną będzie dowodem na słabość PO, bo przecież partie Nowackiej i Szłapki nie prowadzą żadnej samodzielnej działalności, a ich poparcie (łącznie) nie przekracza błędu pomiaru. Przeszło dwie dekady naszej historii powinny być naszym atutem, a nie czymś wstydliwym. Jarosław Kaczyński nigdy nie zrezygnował z szyldu PiS, choć jego kumple to bandziory i złodzieje.  

Żurek ma jaja

Nowy ninister sprawiedliwości Waldemar Żurek zawiesił w czynnościach oraz wnioskuje o odwołanie 46 prezesów i wiceprezesów sądów. Wnioskuje także do nowego ministra spraw wewnętrznych i administracji Marcina Kierwińskiego o odwołanie wszystkich komisarzy wyborczych. Waldemar Żurek poinformował, że jeszcze przed powołaniem go na stanowisko cofnął swoje prywatne powódzywa przeciwko Skarbowi Państwa i Ministerstwu Sprawiedliwości.  Korzyści ze zmian w rządzie właśnie się zaczynają... Waldemar Żurek / fot. Piotr Nowak / PAP 

Jeszcze tli się nadzieja

Zapowiedziana przez premiera Donalda Tuska już w lutym rekonstrukcja rządu nareszcie ziściła się. Gdyby miała ograniczać się do odwołania Adriany Porowskiej, Katarzyny Kotuli i Marzeny Okły-Drewnowicz, czyli tzw. ministrów bez teki, umarłbym ze śmiechu i miałbym pewność, że Donalda Tuska i Platformy Obywatelskiej nic już nie uratuje przed klęską w wyborach parlamentarnych w 2027 roku. Gdyby zmiany ograniczały się do stanowiska wicepremiera dla ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego – też byłoby to za mało, aby przełamać fatalny dla tego rządu ciąg zdarzeń. Fotel wicepremiera dla Sikorskiego ma sens bowiem tylko wtedy, jeśli Donald Tusk ma zamiar odejść z funkcji premiera za kilka miesięcy, a Sikorski ma go zastąpić. Ale to za kilka miesięcy – Tusk i PO potrzebują impulsu i nadziei już dziś. Bez nich, to co za kilka miesięcy – nie będzie już miało żadnego znaczenia. Nie ma też znaczenia, czy ministerstwo finansów zostanie połączone z ministerstwem przemysłu lub ministerstwem...

Donald Tusk skapitulował ws. ponownego przeliczenia głosów

Premier Donald Tusk ni z tego ni z owego oznajmił opinii publicznej, że nie ma podstaw, aby kwestionować decyzję nie-izby nie-sądu, która zgodnie z oczekiwaniem Jarosława Kaczyńskiego uwali protesty wyborcze i przylepie Karola Nawrockiego jako głowę państwa mimo rażących nieprawidłowości w toku liczenia głosów oddanych przez niemal dwadzieścia jeden milionów obywateli. Premier zakpił w ten sposób ze wszystkich tych, którzy domagali się ponownego przeliczenia wszystkich głosów. Czy dlatego, że dostał policzek od koalicjantów? Politycy Lewicy kpią z żądań ponownego przeliczenia wszystkich głosów, Polske Stronnictwo Ludowe zaakceptowało obecny stan rzeczy, a Szymon Hołownia umywa ręce. Czy dlatego, że administracja Donalda Trumpa poważnie naciska, abyśmy nad naszym wyborczym bałaganem przeszli do porządku dziennego? A może jedno i drugie? Tak czy inaczej, Donald Tusk jest dziś politycznie najsłabszy od czerwca 2012 roku, gdy wybuchła afera podsłuchowa, a on postanowił nie podejmować żadny...