W połowie 2015 r. Telewizja TVN została kupiona przez amerykański koncern Scripps Networks Interactive, a Prawo i Sprawiedliwość od razu po przejęciu władzy jesienią tego samego roku starało się przejąć kontrolę nad firmą. Z nieoficjalnych informacji wynika, że Nowogrodzka proponowała Amerykanom dwukrotność wartości telewizji – mówiło się kwocie 15 mld zł, którą miał wyłożyć państwowy KGHM wraz z powołanym przez siebie konsorcjum zapewne innych państwowych spółek.
Jarosław Kaczyński miał usłyszeć wtedy, że TVN nie jest na sprzedaż, a to wzmocniło w nim niechęć do amerykańskiego kapitału na polskim rynku, którą zapoczątkowały nieudane negocjacje z Rupertem Murdochem za pierwszych rządów PiS dotyczące przejęcia Telewizji Puls, której koncern Australijczyka był wówczas współwłaścicielem.
Przy okazji warto przypomnieć, że również za pierwszych rządów PiS gruchnęła wiadomość, że właściciel Telewizji Polsat Zygmunt Solorz szuka inwestora na 25% udziałów w spółce i że najpoważniejszym oferentem jest niemiecki koncern Axel Springer. Media donosiły wtedy, że ówczesny premier Jarosław Kaczyński spotkał z szefem Axela i czytelnie zasugerował, że wejście Niemców do telewizji z ul. Ostrobramskiej nie będzie mile widziane przez rząd. Do transakcji nie doszło.
Innym naciskiem na media za pierwszych rządów Nowogrodzkiej było z kolei niewydawanie zgody Polsatowi na światłowód między Sejmem a siedzibą stacji. Polsat zgodę na światłowód otrzymał dopiero wtedy, gdy szefem redakcji „Wydarzeń” przestał być Tomasz Lis. Dziennikarz stracił kierownicze stanowisko dokładnie dzień po wejściu funkcjonariuszy ABW do biur Elektrimu – innej ważnej spółki, której właścicielem jest Zygmunt Solorz. Elektrim był m.in. współwłaścicielem operatora sieci Era, a nadal jest właścicielem bardzo atrakcyjnych gruntów deweloperskich w Warszawie znanych jako Port Praski.
Komentarze