Jak można się było spodziewać, 90-letni pacjent, któremu Tomasz Grodzki osiem lat temu usunął nowotwór przełyku, a który teraz odmówił oskarżenia Marszałka Senatu, został zlustrowany przez TVP Info i to rękami Samuela Pereiry, któremu Tomasz Grodzki właśnie wytoczył proces za oszczerstwa.
Na paskach telewizyjnych pojawiła się informacja, że „były ubek broni Grodzkiego”, a szef portalu TVP Info Samuel Pereira napisał na Twitterze, że obrona Grodzkiego wygląda "na akcję byłych służb". W rozmowie z Onetem do sprawy odniosła się córka Tadeusza Staszczyka. - Mój tata pochodzi z Warszawy i jako młody chłopiec brał udział w Powstaniu Warszawskim. On i jego brat byli w Szarych Szeregach i o Staszczykach można dzisiaj przeczytać nawet w muzeum. Po wojnie nie mieli do czego wracać bo ich dom został zrujnowany. Mój dziadek - a jego ojciec - wyjechał do Szczecina i zakładał tam fabrykę Junaka.
Dalej relacjonuje, że po wojnie jej tata został najpierw przymusowo wcielony do wojska, a potem zatrudnił się Wojewódzkim Urzędzie Bezpieczeństwa Publicznego w Szczecinie - To był wtedy jeden z niewielu zakładów pracy. Najpierw był tam na stanowisku referenta, potem szkolił ludzi z obsługi broni, ale w końcu sam się zwolnił po niecałych czterech latach pracy. Następnie zatrudnił się w stoczni w Szczecinie i tam już pracował aż do emerytury.
Ludzie, którzy wiceministrem sprawiedliwości uczynili sędziego Kryże, a sędzią TK prokuratora Piotrowicza, a Monice Jaruzelskiej chcieli odebrać dom po rodzicach, robią nagonkę na 90-latka, bo był referentem w UB i nie chciał za pieniądze oczerniać Marszałka Senatu.
Pracownik TVP Samuel Pereira |
Komentarze