Plan na dzisiejszą konwencję PiS był taki, aby przykryć blamaż z Jachranki oraz wczorajszą debatę nad wotum nieufności. Nie wyszło. Jarosław Kaczyński w swoim dzisiejszym wystąpieniu był w kiepskiej formie, otwarcie przyznał, że jego partia nie ma programu i postanowił straszyć Platformą Obywatelską.
Potem głos zabrał premier Mateusz Morawiecki i było jeszcze gorzej. Krzyczał, wymachiwał rękami i opowiadał bzdury o tym, jak to za rządów Prawa i Sprawiedliwości Polska liczy się w Unii Europejskiej. Morawiecki też postanowił straszyć partią Grzegorza Schetyny. Nie wiem, ko podpowiedział premierowi, aby mówić, że wiarygodność jest najważniejsza, bo przecież to jego sąd uznał za kłamcę.
Program Platformy Obywatelskiej „Wyższe płace”:
Komentarze