Rząd Prawa i Sprawiedliwości doigrał się. Komisja Europejska uruchomiła Art. 7.1. za naruszenie podstawowych wartości Unii Europejskiej przez rząd PiS. Przypomnijmy, że zaczęło się od zniszczenia Trybunału Konstytucyjnego. Art. 7.1. to dopiero początek, bo jest jeszcze punkt 2 i 3 tego samego artykułu.
Zapomnijmy o sankcjach – to na dziś kwestia bardzo abstrakcyjna. Faktem jest, że dwuletnie awanturnictwo rządu PiS przeciwko unijnym instytucjom sprowadziło relacje Polski z tymi instytucjami i znaczenie naszego kraju w ramach UE na poziom, na którym Polska nie będzie liderem żadnego ważnego europejskiego projektu. Polska nie będzie miała żadnego wpływu na przyszły kształt Unii Europejskiej, ponieważ rząd PiS wypisał nasz kraj z grupy państw poważnych, odpowiedzialnych i wiarygodnych.
Politycy PiS i media PiS będą wmawiać opinii publicznej, że to wina opozycji, która rzekomo donosi na Polskę oraz Donalda Tuska, który nie bronił Polski przed niekorzystnymi dla niej decyzjami unijnych urzędników. Politycy PiS i media PiS jak zwykle będą też zrównywać PiS i rząd PiS z Polską.
Nie dajmy sobie wmówić tych bzdur. PiS to nie Polska i rząd PiS to też nie Polska. Polska to przede wolni Polacy, a nie bezwolne marionetki Jarosława Kaczyńskiego z partyjną legitymacją. Bardzo szkoda, że przez działania polityków PiS i rządu tej partii Polska przestała odgrywać na Zachodzie ważną rolę.
Na szczęście będzie to można stopniowo naprawiać – już w przyszłym roku wybory samorządowe, a w kolejnych latach kolejne wybory – aż do połowy 2020 r. i wyborów prezydenckich. Samorząd trzeba obronić przed PiS, bo na szczęście dziś mają tam większość Platforma Obywatelska i Polskie Stronnictwo Ludowe.
Komentarze