Platforma Obywatelska
popełniła bardzo poważny błąd, gdy pod koniec poprzedniej
kadencji Sejmu, zmieniła ustawę o Trybunale Konstytucyjnym i
wybrała pięciu nowych sędziów. Powinna wybrać trzech, a dwóch
kolejnych wybrałby już nowy Sejm. W tym sensie, błąd popełnił
także poprzedni prezydent Bronisław Komorowski, który tę nową
ustawę o TK podpisał.
Nie były to jednak błędy
tak rażące i tak mocno uderzające w ustawę zasadniczą i państwo
prawa, jak podejmowane przez sejmową większość Prawa i
Sprawiedliwości, które bez chwili wahania podpisuje prezydent
Andrzej Duda. Sejmowa większość, która ekspresowo uchwala nową
ustawę o TK, a prezydent tę ustawę natychmiast podpisuje, nie
szanuje prawa i nie chroni konstytucji. Większość, która
uchwałami unieważnia wybór pięciu sędziów będąc głucha na
głosy wybitnych prawników, którzy jasno mówią, że jest to
nielegalne, a prezydent na ten temat milczy, pokazują swoją
absolutną pogardę dla prawa. Jeśli dodać do tego, że
przewodniczącym sejmowej komisji sprawiedliwości i praw człowieka
jest komunistyczny prokurator Stanisław Piotrowicz, można mieć
poczucie, że zostało się spoliczkowanym. Prezydent pod osłoną
nocy odbierający ślubowanie od pięciu funkcjonariuszy PiS
skierowanych na odcinek Trybunału Konstytucyjnego, śmieje się nam
wszystkim w twarz.
Już na pierwszym roku
studiów uczono mnie, że konstytucja jest święta, że bez
przestrzegania konstytucji i szanowania Trybunału Konstytucyjnego,
państwo prawa funkcjonować nie może. Wiedziałem to jednak już
dużo wcześniej. Dziś PiS i prezydent Duda niszczą TK i depczą
ustawę zasadniczą. Politycy partii rządzącej z uśmiechem
przyznają, że nie interesuje ich werdykt Trybunału, który będzie
sprzeczny z ich życzeniem, a wiceminister sprawiedliwości Patryk
Jaki bez cienia żenady przyznaje, że demolowanie TK robione jest po
to, by organ ten nie przeszkadzał partii w rządzeniu.
Aktualizacja:
Trybunał Konstytucyjny wydał wyrok, w
którym stwierdził prawidłowość wyboru trzech sędziów w
poprzedniej kadencji Sejmu, którym kadencja rozpoczęła się w
listopadzie oraz niezgodne z konstytucją wybranie dwóch sędziów,
w miejsce tych, których kadencja kończyła się w grudniu.
Trybunał stwierdził też, że
sędziowie są takimi w momencie wyboru przez Sejm, a niezwłoczne
odebranie od nich ślubowania przez prezydenta jest jego obowiązkiem.
TK uznał za nielegalne uchwały nowego
Sejmu unieważniające wybór sędziów przez Sejm poprzedniej
kadencji.
Wyrok jest miażdżący dla prezydenta
Andrzeja Dudy. Oznacza bowiem, że ten złamał konstytucję nie
przyjmując ślubowania od trzech sędziów wybranych w poprzedniej
kadencji Sejmu oraz nieważność odebrania przez głowę państwa
ślubowania od osób wybranych przez PiS wczoraj. Ślubowanie odbyło
się nad ranem.
Marszałek Sejmu Marek Kuchciński
sprzeciwił się wyrokowi TK, czym zignorował art. 190 konstytucji mówiący, że:
Orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego mają moc powszechnie obowiązującą i są ostateczne.
Wieczorem spodziewane jest telewizyjne
wystąpienie Andrzeja Dudy.
Komentarze